Ulepiłam i zarumieniłam kilka aniołów już w ubiegłym tygodniu.
Ale w związku z wizytą rodziców i, oczywiście, brakiem czasu na cokolwiek, pomalowane zostały dopiero wczoraj. W asyście mamy, rzecz jasna :D
Dziś pokażę jednego. Zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia, bo pstrykałam rano.
O siódmej. Słońce jeszcze spało.... :)
O siódmej. Słońce jeszcze spało.... :)
Zgłaszam ją na wyzwanie w Silesian Craft, Skrzydła :)
Pozostałe aniołki wkrótce :)
Dziękuję Wam za wszystkie życzenia dla Taty i słowa podziwu. Ja też go podziwiam (choć bardziej mamę ;) ) i to niesamowite, jakie robi postępy i jak wiele pamięta. Nie minęło jeszcze pół roku więc nadal mamy nadzieję, że będzie jeszcze lepiej :)
Nie mam dzisiaj weny na pisanie.
Ściskam zatem
Was wszystkie, życzę udanej środy i znikam!!
Was wszystkie, życzę udanej środy i znikam!!