zuzAnioły

"Aniołów nikt sobie nie wymyślił. Są starsi od Adama i Ewy."

Ks. Jan Twardowski

środa, 26 września 2012

People cry

Ludzie płaczą nie dlatego, że są słabi. Płaczą, bo byli silni zbyt długo...

Moja Mama była bardzo dzielna i silna przez wiele lat.. a w ostatnim półroczu radziła sobie cudownie.
Ale w ostatnich dniach zwaliło się na Nią po prostu za dużo.
Jestem zbyt daleko, żeby ją przytulać codziennie, czego bardzo, bardzo żałuję.
Ale staram się jak mogę nadrabiać to w inny sposób.

Dostaję od Was wiele wsparcia i ciepłych słów, które za każdym razem wzruszają, dodają otuchy i chęci do walki. Więc pomyślałam, że może takie słowa chciałybyście skierować do mojej Mamy...? 
Wiem, że Jej nie znacie, ale byłoby mi niezwykle miło ( i Mamie pewnie też ), gdybyście wysłały Jej jakąś karteczkę-pocieszajkę. Radosną, z mądrym przesłaniem, kolorową.. no, optymistyczną po prostu..
Co Wy na to? 

Z góry Wam wszystkim dziękuję. Adres prześlę mailem, a teraz dziękuję Oli, Anuli i Ludce, które właściwie są pomysłodawczyniami mojej małej akcji :)


wtorek, 25 września 2012

Notes Diabelski

Tak naprawdę notes jest bardzo romantyczny, delikatny i babski, ale powstał na wyzwanie w Diabelskim Młynie i dlatego tytuł posta taki, a nie inny :)

Pomyślałam, że fajnie jest mieć notes o nieco innym kształcie, niż te wszystkie sklepowe i dlatego podjęłam wyzwanie.
Chwyciłam mój ukochany wykrojnik, pokręciłam, pocięłam, przykleiłam i powstało takie coś :)


Pierwsza strona

 Tylna okładka z małą kieszonką.. na coś.. :)


Notes może nie jest bardzo skomplikowany, ale myślę, że prezentuje się dość ciekawie :)

Co poza tym? No jesień w pełni. 
Dookoła słychać kaszel, katar i nazwy polecanych leków.
W pracy zimno- przyniosłam sobie dzisiaj chustę do owijania się, bo zmarzłam wczoraj niemożliwie. 
Ale skarpet nie mam :D
Widzę, że do wielu z Was również wirus zawitał, dlatego życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia.
No i oby jesień była złota.... :)

poniedziałek, 24 września 2012

Poniedziałkowa prostota

Ponieważ mam ostatnio ciężki "rozruch" - rano tragedia ze wstawaniem, a w poniedziałki zero motywacji i chęci do pracy... Dzisiaj pokażę karteczkę prostą, niewymagającą.. 
tak, żeby w poniedziałkowy poranek nie trzeba było myśleć za dużo.... ;)


Karteczka podobna do TEJ - wytłoczona baza plus kwiatowy dodatek.
 No i tu jeszcze stempelek od jolagg.

Trochę zdjęcia nieciekawe, bo robione wczoraj przy sztucznym oświetleniu.

Weekend był zatem bardzo twórczy.
Udało nam się zostać w domu więc był czas na pyszny obiad, 
na pieczenie aniołów i na klejenie kartek :)
Mam nadzieję, że u Was było równie miło, że poniedziałek jest słoneczny, że nie zarzucili Was w pracy zadaniami i że uśmiechacie się od rana :)
Życzę Wam tego z całego serca!
Ściskam ciepło, bo słonko jakoś mało już grzeje :)

czwartek, 20 września 2012

Be positive

Pozytywnik Zuzik zabawił u mnie nieco dłużej, niż powinien..
Działo się ostatnio w moim życiu bardzo dużo 
i jakoś tych pozytywnych myśli zebrać nie umiałam "do kupy" ;)
Po wielokrotnym przeglądaniu internetu, po długim zastanawianiu się i po szukaniu weny...
 wreszcie jest.






Słonko dzisiaj zaświeciło po dwóch szarych dniach. Ale zimno.. czuć jesień w powietrzu.
Trzeba kupić buty... (Hura!! :D )

Pozdrawiam Was zatem słonecznie, dziękuję za wszystkie odwiedziny
 i komentarze pod moimi pracami. Wiecie, że dodają szkrzyyyyydeł... :)

poniedziałek, 17 września 2012

Długie wędrowanie

Kasia, właścicielka wędrownika, napisała do nas w liście: ..każda miała swojego Biebera...
To bardzo ważne zdanie, bo pamiętam jak dziś plakaty na mojej ścianie,
 do których wzdychałam 20 lat temu... :)
Kochałam Jordana...
Hmm.. wtedy miał jeszcze bujna grzywę i dziwne spodnie :D
Później mój gust muzyczny zmienił się diametralnie..
Choć nadal kochałam "boysband".... ;)
Oczywiście mam swojego ulubieńca, o którym już dobrze wiecie :)
Fascynuje mnie Jego muzyka, Jego historia i życie. Był mistrzem świata...

Wszystko to piszę, bo czytając to jedno zdanie od Kasi uwierzyłam, 
że jestem w stanie zrobić wpis do Jej wędrasia.
Tytuł wędrującego albumu to... JUSTIN BIEBER... przerażał mnie i nie dawał spać..
bo niby co ja mogę o nim wiedzieć..?
Okazało się, że wiem. I że wiem, jaki jest ważny dla córci Kasi..:)
Tym spsobem właśnie, po dłuuuugich przemyśleniach, dokonałam wpisu.
Takiego:
 Skrzydła Tima H. embossingowane :)
 Strona druga- Król Justin i Jego przesłania:
 Korona + embossing :)
 No i całość:
 Nie jest to może jakiś super mega świetny wpis... ale mam nadzieję, że się spodoba :)

A tymczasem nastał poniedziałek. Kolejny!!
W powietrzu czuć już jesień, choć zapowiadają jeszcze trzydziestostopniowe upały.
Wczoraj, wracając z weekendowego wypadu, widziałam mnóstwo kolorowych już drzew.
Nie wierzę w te 30 stopni....
Życzę Wam udanego poniedziałku i tygodnia niezbyt wymagającego :)
Uściski!

PS witam serdecznie nowe buzie, pozdrawiam komentujących i tych milczących też :*

środa, 12 września 2012

Ślubnie

Dziś karteczka na ślub.
Trochę w grungowym stylu..
A wszystko przez papier Alice z kolekcji Wonderland, który uwielbiam i na którego patrzę, bo żal mi pociąć. W sklepach już dawno nowe kolekcje królują, a ja nadal się gapię.. i nic..
No, może nie całkiem nic, bo czasem uda mi się uciąć kawałeczek i stworzyć coś.
Na przykład tę kartkę: :D
 Lubię robić zdjęcia kartek na różnych tłach. Czasami zupełnie zmieniają swoją kolorystykę...
 Środkowe serduszka z papieru i kolekcji zupełnie innej. Ktoś wie jakiej?
 Rozetkowy kwiatuszek otulona grungową koronką ;)


No i jeszcze małe chwalipięctwo.
Dostałam wyróżnienie od Agnieszkik - bardzo dziękuję!!!
Zaglądam na wiele blogów, które zasługują na wyróżnienie. Nie sposób ograniczyć się do pięciu.
Dlatego przekazuję je wszystkim tym, które zaglądają do mnie
 i są autorkami własnoręcznych cudowności :)

Życzę Wam środy równie uśmiechniętej, jak babeczka na zdjęciu powyżej :)
Dziękuję za wszystkie komentarze- to dopiero wyróżnienia!! :D
Uściski!

poniedziałek, 10 września 2012

Lubię

.. robić "Miniaski"
To bardzo wdzięczne anielinki, które zawsze można dołączyć do kartki, jako podarunek :)
Tym razem pokażę Wam trzy, które upiekłam już jakiś czas temu. Wrzuciłam je do piekarnika zaraz po zrobieniu pizzy i dzięki temu złapały piękną, "nadmorską" opaleniznę :D
 Ta była nad Bałtykiem :)
 Ta anielinka wróciła z Włoch:
 Opalenizna znad morza Czarnego... :D
 I wszystkie razem. Środkowa ma parcie na szkło........
 Wszystkie trzy pakuję i wysyłam OLI, która organizuje pomoc dla Basi.


Poniedziałkowy poranek należał do ciężkich. 
Osłabienia i "niechceniasię" nie dało się w weekend wypędzić, choć było raczej pracowicie.
Mam nadzieję, że da się to wszystko jednak ogarnąć i przezwyciężyć.

Dziękuję za Wasze odwiedziny i miłe słówka.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę spokojnego i słonecznego tygodnia :)

piątek, 7 września 2012

Embossing

Jak już pisałam całkiem niedawno, zakochałam się w embossingu po uszy (dzięki MONIA :D ).
Nakupiłam więc ostatnio trochę pudrów i postanowiłam popróbować.
W ten sposób powstała karteczka bezokazyjna.


Trudno, niestety, ująć pudrowy stempelek, ale może pod tym kątem będzie coś widać...?

Ogrzałam też wycinankową gałązkę, którą wkomponowałam w wywijasy na kartce.

Ot, taka karteczka.. ale bardzo ją lubię :)


No i nareszcie PIĄTEK!!
Nie wiem dlaczego, ale ten tydzień strasznie dał mi w kość.
Trudno tu mówić o przesileniu jesiennym, skoro jesień jeszcze się nie zaczęła..
Ale czuję się, jakby ktoś wyssał ze mnie 3/4 sił witalnych...
Może w przyszłym tygodniu będzie lepiej...?

Bardzo dziękuję za cudowne komentarze pod wczorajszym postem.
Cieszę się BARDZO, że karteczka przypadła Wam do gustu :)
Zapomniałam jednak dopisać, że napis-stempelek pochodzi, oczywiście, od jolagg
Mistrzyni digi stempelków :)

czwartek, 6 września 2012

Pastelki

Karteczka urodzinowa, pastelkowa. Okrągła. Miała być liftem jakiejś. 
Ale nie pamiętam gdzie i jakiej i pewnie jest już po wyzwaniu daaawno. 
Więc wrzucam, uśmiecham się i już :)
Na ciemnym tle:
 Na jasnym:
 I zbliżenie:
Wczoraj znowu nie zasiadłam do biurka. Jakoś nie udaje mi się.
W głowie jakieś pomysły są. Ale wrzesień ewidentnie mi nie służy....

A jak tam Wasz zapał do pracy i wena po urlopowym wypoczynku? 
Złapałyście słonko w tym roku?

środa, 5 września 2012

Minął tydzień...

..jak z bicza strzelił. 
Nawet nie wiem, jak to się stało, że przez cały tydzień nie wrzuciłam tu żadnej pracy.
Prace powstały już jakiś czas temu i cierpliwie czekają na prezentację.
Zrobiłam też pięęęęękną kartkę na 60 rocznicę ślubu (o której już pisałam), ale nie zrobiłam zdjęć przed wręczeniem. Bardzo żałuję, bo była niezwykle klimatyczna...
No, ale cóż zrobić. Na gapiostwo nie ma rady.
Pokażę zatem dzisiaj Michalinę z fruwającą sukienką:




Wizyta rodziców bardzo udana.
Mama, mam nadzieję, odpoczęła. Tatusz zadowolony, że cisza i spokój :)
Zdjęcie trochę ciemne i rozmazane, ale idealnie pokazuje w jakich nastrojach byli :)

W tym tygodniu jakoś nerwowo od samego poniedziałku. 
Mam nadzieję, że jakoś się ogarnę, uspokoję i zabiorę do pracy :)
A tymczasem ściskam Was ciepło, dziękuję za odwiedziny, komentarze i za to, że jesteście :)
Życzę udanej reszty tygodnia i ciepłego, słonecznego września :)