I białe czoło obracam w tę stronę,
Kędy wirują globy rozpędzone.
Przejrzystą dłonią wygładzam etery,
Echem miarkuje rozśpiewane sfery,
By nie przerywać ciszy majestatu...
I - pokój... pokój... pokój! szepcę światu.
(to jedno z moich ulubionych zdjęć, Mój Anioł Stróż)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz