zuzAnioły

"Aniołów nikt sobie nie wymyślił. Są starsi od Adama i Ewy."

Ks. Jan Twardowski

czwartek, 28 marca 2013

Post nr 450

Zleciało... 450 postów? Aż wierzyć mi się nie chce.
Dziękuję, że jesteście ze mną, że pojawiają się nowe buzie, że macie ochotę oglądać to, 
co gdzieś tam po kątach lepię, czy wyciam.
 Dziękuję za wsparcie w ciężkich chwilach i uśmiechy takie zwykłe, codzienne :)
Ja Wam też uśmiech posyłam
DUUUUUUŻY!!! :D

 ***********************************************
Baranki. 
Stare, wysłużone, lepione przez wielu..
Ale co z tego.. i tak je lubię.

Moje małe stadko na Wielkanoc 2013 :)


Ściskam Was ciepłoooo!!

wtorek, 26 marca 2013

Tyyyle się dzieje...

... że na robótki już w ogóle czasu nie wystarcza..
Nie wycinam, nie lepię, nie maluję, nie owijam...
Troszkę ustroiłam dom i to wszystko.
Jakoś tak.. nie wiem, czy zima, czy brak słońca. Ale czytam u Was, że też nie najlepiej z weną. 
Jest to dla mnie jakieś pocieszenie.. bo może w końcu się zbiorę.
A tymczasem - aniołowe zaległości.
Kolejny fruwak i miniasek dla towarzystwa :)




Dziękuję Wam bardzo za to, że mimo pustki, nadal do mnie zaglądacie.
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i za pozytywną energię.
Ja mam dla Was dzisiaj trochę słonka... :)

środa, 20 marca 2013

Wierzę


 Jestem.
Obserwuję z daleka.
Ale wrócę, obiecuję :)

czwartek, 14 marca 2013

Kobieco

Jakiś czas temu brałam udział w wymiance kobiecej, organizowanej przez Monikę.
Był to dobry pretekst do zrobienia anioła o nowych, kobiecych kształtach.
Nie było to proste, bo zwykle zwijałam i falowałam kiecki, a teraz trzeba było wyrzeźbić talię.. ;)
No, ale jakoś poszło.
Anioł nie jest idealny, ale Monice się spodobał, a to najważniejsze :D
uwaga, zdjęcia tragicznej jakości....


 Widzę kilka niedociągnięć... ale coż, to moja pierwsza.. Następnym razem będzie lepiej :)

Słonko dzisiaj wyszło. Ale na 10 minut dosłownie. Przegrało z padającym śniegiem... 
Zima na całego. A miało być jak w garncu.... ;)

Dziękuję za przychylne słowa odnośnie pisanek sznurkowych. 
Cieszę się, że się podobają, bo w zamiarze jest produkcja hurtowa :D 
Życzę Wam wszystkim udanego czwartku!! :D

środa, 13 marca 2013

W temacie

Wielkanocnym, oczywiście.
No, bo jak już zaczęłam, to kilka rzeczy "się zrobiło"...
Dziś moje pierwsze sznurkowe pisanki. Owinęłam je czym miałam i efekt jest o taki:



Chciałam je jeszcze czymś dodatkowo ozdobić.. koronką, wstążką... Ale im dłużej na nie patrzę, tym bardziej podobają mi się właśnie takie, surowe...
A Wy co myślicie? Mogą być?

poniedziałek, 11 marca 2013

Coś tam robię...

Tak sobie pomyślałam, że już nie ma co robić kartek świątecznych. Za późno. A z weną kartkową nadal kiepsko. Może zacznę już komunie.... jak uda mi się zasiąść za biurkiem.
Na razie posprzątałam. Bo od dłuższego czasu zrzucałam tylko na biurko to, co dostałam, kupiłam, zebrałam, przekładałam. Więc biurko było pełne wszystkiego. Sznurków-ku radości kota :), papierów, świeczek, wycinanek, prezentów, koralików, kamyków... no wszystkiego po prostu.
Dziś jest puste i czeka na mnie...:)
Jest jednak plus. Zaczęłam lepić. I to dużo. I - o dziwo - powstało trochę ozdób Wielkanocnych.
Jakoś tak... pstryk i już :)
Dziś pokażę zajączki. Robiłam takie pierwszy raz więc są niedoskonałe.. ale podobają mi się :)




A co poza tym?
Ano zima. Znowu szaro, buro, wietrznie. 
Przez dwa dni panowała Pani Mgła.
Dziś rozpanoszyły się wietrzysko i drobniuśki śnieg.
Brrr... niefajnie.. 

Ale mam nadzieję, że poniedziałek minie Wam spokojnie.
Jak i cały tydzień :)
Dziękuję za odwiedziny, za przemiłe komentarze i za to, że jesteście.
Uściski!

środa, 6 marca 2013

Miłość od pierwszego wejrzenia

Pisałam Wam niedawno, że BEATKA sprawiła mi ogromną, ogroooomną radość.
Dostałam od Niej paczuszkę, a w niej....
Taki oto.. Anioł-Anielica. trochę zadziorna.. 
jakby tę aureolę poprawiała właśnie po jakiejś szalonej zabawie...
Uwielbiam ją... i uśmiecham się za każdym razem, jak na Nią patrzę.





Prawda, że jest cudowna??
Ja nawet oglądając zdjęcia mam miękkie nogi..... ;)

To cudeńko przyfrunęło do mnie w ramach zabawy Podaj dalej, 
na którą zapisałam się u Beaty właśnie.
Dlatego też kopiuję zasady zabawy i podaję dalej:
1. Musisz posiadać blog.
2. Pierwsze 3 osoby, które umieszczą pod tym wpisem komentarz, w którym zgłoszą chęć wzięcia udziału w zabawie, otrzymają ode mnie mały ręcznie robiony upominek. 
Upominek wyślę w ciągu 365 dni.
3. Osoba zgłaszająca się organizuje taka samą zabawę  u siebie 
i daje szansę trzem osobom na prezent wykonany przez siebie.
4. Każdy blogowicz może 3 razy uczestniczyć w takiej zabawie.
 
Kto ma ochotę na solniaczka skrzydlatego, proszę o komentarz.
Chętnych może być aż sześcioro... 
bo daaaawno temu brałam też udział w podawajce u Skrzatki :)
 
ZAPRASZAM!

wtorek, 5 marca 2013

Świecznik i lampiony

W końcu mogę pokazać coś innego, niż anioły.
Paczka do Kasi już doleciała... 
A zawierała:
świeczniczek z masy solnej - to taka trochę nowość, trochę nie.
Kiedyś zrobiłam jeden taki, ale było to baaaardzo dawno temu :)
 

Do świeczniczka dołączyłam słoikowe lampiony.
Nie jest to może arcydzieło, ale daje piękne, ciepłe światło.. Sprawdziłam ;) 

Nie mogło zabraknąć aniołka - fruwaka, którego już podziwiałyście wcześniej.
No i przydasi i słodkości:
Bardzo dziękuję Lucynie za zorganizowanie wymianki i Kasi za cierpliwość.
Ja wkrótce zbiorę wszystkie swoje prezenty i Wam zaprezentuję.
A jest tego spoooooro :D

Wczorajszy post.. Napisałam, że CHCE mi się NIC, a nie, że ROBIĘ NIC... :)
Ale dziękuję Wam za słowa otuchy..

Dzisiaj.. no nieco lepiej. Zostawiłam te cholerne kozaki w domu (no, ocieplane botki, bo do kozaków im daleko) i mam nadzieję, że mogę już je schować głęboko w szafie.
Słonko świeci, ale czuje się jeszcze chłód w powietrzu. 
To nic. Ważne, że jest JASNO! :D
Życzę Wam zatem jasnego dnia i samopoczucia! :D :*

poniedziałek, 4 marca 2013

Post o niczym...

Słonko. Mróz. Resztka śniegu. Piękne widoki. Śpiewające ptaszki. Pierwsze pąki na krzaczkach....
A ja co? Maligna. brak chęci, brak weny, brak organizacji. 
Nic. Chce mi się robić tylko NIC.... :(



Spokojnego poniedziałku i udanego tygodnia!