Wielkanocnym, oczywiście.
No, bo jak już zaczęłam, to kilka rzeczy "się zrobiło"...
Dziś moje pierwsze sznurkowe pisanki. Owinęłam je czym miałam i efekt jest o taki:
Chciałam je jeszcze czymś dodatkowo ozdobić.. koronką, wstążką... Ale im dłużej na nie patrzę, tym bardziej podobają mi się właśnie takie, surowe...
A Wy co myślicie? Mogą być?
8 komentarzy:
Cudne! Ja chyba w tym roku wielkanoc przywitam tak po prostu... ozdóbki z zeszłego roku będą musiały wystarczyć, ale fajnie, że na blogach takich ja Twój mogę oczy nacieszyć tymi wszystkimi cudownościami:)
I mnie się bardzo podobają!!!
Pozdrawiam Lidka-Lilka
Bardzo ładne w dodatku w moich ulubionych kolorach:)
śliczne! I jak starannie je opatuliłaś:)
Świetne są :) zwłaszcza te ze sznurka w dwóch kolorach.
Bardzo mogą być!
śliczne są, ale Cię rozumiem z wahaniem czy ozdobić jeszcze, też często mam takie dylematy;)
mi najbardziej podobają się właśnie takie - surowe, jak je nazwałaś.
Wow piękne!!! bardzo oryginalne :) Fajny wyszedł efekt z tym sznurkiem.
Pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz