Kobieca wymianka

Właśnie na blogu Mgiełki rosy ukazało się podsumowanie kobiecej wymianki.

Była to wymianka dość szczególna, bo trzeba było przygotować kilka prezentów: romantyczny, elegancki, radosny i pachnący. 

Przygotowałam paczkę dla Lore art i oto, co do niej włożyłam.

Romantyczne scrapuszko:

Eleganckie pudełeczko, w środku kolczyki, których niestety nie sfotografowałam...

Radosny aniołek, oczywiście.

Dołożyłam pachnące świece, słodyczka i trochę przydasi.

Mam nadzieję, że prezenty spodobały się.

Ja natomiast od Lore art dostałam takie oto prezenty

Aż trzy broszki, kolczyki, woreczek lawendy i słodkości. 

Bardzo dziękuję Mgiełce i Lore za świetną zabawę.

Z wiadomości innych: Komunia odbyła się i było całkiem miło. Mimo kiepskiej pogody.

Zmęczenie wyszło wczoraj wieczorem. Nie ruszyłam papierków, mimo jutrzejszych urodzin mamy... :( Ale nic to, dzisiaj nadrobię..

Tata dzielnie walczy. Pojawiły się przejściowe problemy, no i mały spadek formy..

Ale już się chyba zbiera.

Dostałam wczoraj cudny filmik od mamy.

Tata CHODZI!!! (to właśnie te wieści, o których nie mogłam wcześniej pisać, bo były niespodzianką). A w sobotę okazało się, że ruszył palcem u dłoni!!!

Więc ogólnie jest na plus. na DUŻY plus :)

Co do urzędów i remontów - troszkę się pogubiłam więc na razie nie będę przynudzać.

Napiszę, jak ruszymy :)

Dziękuję bardzo za odwiedziny i pozostawiane słówka. Wiecie, jak dodać energii :)

Zimna Zośka dzisiaj więc życzę Wam, żeby już od jutra świeciło słonko.

A na dzisiaj: cierpliwości :)