Obiecałam, że pokażę jeszcze jeden przybornik, który machnęłam niedawno z puszek.
Tym razem wersja powiększona i męska.
Tak naprawdę to TEN przybornik był pierwszy, dlatego widać na nim pewne niedociągnięcia.
Pocieszam się, że są widoczne tylko pod światło.. a tak normalnie, to kto by się przyglądał..... ;)
Tutaj zdjęłam sercową karteluszkę, która miała ogromne parcie na szkło, ale trochę przysłaniała całość.. :D
I dwa zdjęcia artystyczne ;)
Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się wykorzystywanie puszek i cieszę się, że w końcu się odważyłam. Takie przyborniki to fajowy pomysł na prezent, prawda? :)
Za oknem ponuro. Deszcz, chmury i szarości. Pracować się nie chce. Takiej jesieni nie lubię- zdecydowanie wolę przymrozki... ;)
Cieszę się, że zapisujecie się na moja wymiankę.
Jest jeszcze trochę czasu na zapisy więc zwołujcie kogo się da :D
Pozdrawiam ciepło!
Za oknem ponuro. Deszcz, chmury i szarości. Pracować się nie chce. Takiej jesieni nie lubię- zdecydowanie wolę przymrozki... ;)
Cieszę się, że zapisujecie się na moja wymiankę.
Jest jeszcze trochę czasu na zapisy więc zwołujcie kogo się da :D
Pozdrawiam ciepło!
11 komentarzy:
Jaki świetny! Rewelacyjny pomysł :)
Świetny pomysł :)
fajne puchy :O)ekonomicznie ;)
urocze puszeczki:)
Puszeczki to ja też uwielbiam :-) Mam cały stos jeszcze nie tkniętych :-) Bardzo mi się podoba Twój pomysł. Ciekawa jestem czy te poszczególne pojemniki są połączone? Tak to przynajmniej wygląda.
Świetny pomysł ,bardzo fajne przyborniczki :)
a u mnie się puszki marnują, co prawda zrobiłam kilka dla znajomej dzieci na początek roku szkolnego ale Twoje są cudne
fajne kolorki dobrałaś ! Jako prezent myślę ,że byłby udany !!!
rozśmieszyłaś mnie ta kartką co ma parcie na szkło ihihih.
A pewnie, że to świetny pomysł na prezent ;-)bardzo fajny przybornik ;-)
pieknie wyglądają
Świetnie Ci to wyszlo Zu, baaaardzo zacnie :)
Prześlij komentarz