Już kiedyś podobne pokazywałam.
Bardzo przyjemnie się je lepi więc postanowiłam, że jeszcze kilka takich powstanie.
Tym razem z barwionej masy i w koronkowych sukienkach.
Czwartek. Malutka część pierwszej delegacji jedzie do domu. Reszta wieczorem.
Jeszcze tylko ogarnąć Chińczyków i właściwie mam już weekend :D
A Wy? Macie wolny tydzień? Jedziecie gdzieś? Grillujecie?
13 komentarzy:
te maleństwa są słodkie (żeby nie powiedzieć "słitaśne"), a ich sukienki wymiatają po prostu :)
Plany na weekend? kilka jednodniówek i więcej snu ;)
Słodziutkie :)
a plany hmmm grill i kino (jak sprzedam gdzieś swojego dwuipól-latka) ;)
super są zwłaszcza odbita koronka chyba się nie mylę że to koronka ?
Popróbuj ze starymi wałkami do ścian na pewno coś babcia zakamuflowała na stryszku ja znalazłam u teściowej i wzory są boskie a jak się odbijają orginalne i niepowtarzalne polecam...
i cieplutko pozdrawiam
mini słodziaki:) cudne są!
sliczne słodkie solniaczki:)
Ale one są słodziutkie!;)
Sliczne, też mam w planach takie zrobić, tylko czasu ciągle brak, u mnie weekend w pracy, ale odbije za tydzień bo mam wolne od czwartku uff
Ale slodziutkie! Super sa!
p.s.jutro wielkie sprzatanie przed przyjazdem mojej mamy, ktora wpada do nas na caly tydzien. Zapowiada sie malo tworczy tydzien.
Szybko ogarnij Chinczykow i zaczynaj weekend!
czaderskie!
Piekności,cudności...Zu!!!Ja chcę więcej Twych aniołków!!!Pozdrawiam cieplutko!!!
cudne są!
Twoje anioły są takie radosne! Te koronkowe sukieneczki - hit! A próbowałaś wyciskać wzory stemplami? Też dają ciekawe efekty.
Zapraszam do siebie po wyróżnienie dla Twojego anielskiego bloga ;))
Prześlij komentarz