Oj, jak ja tęsknię za wyzwaniami.. Mapkami, przepisami, wskazówkami..
Ale jakoś nie mogę się zmobilizować, czasu brak. Mapki zapisuję, a później okazuje się,
że już dawno po terminie... :(
Wczoraj, w przypływie weny twórczej i OGROMNEJ chęci sklecenia czegoś z papieru,
przebiegłam się po blogach mapkowych.
I w ten sposób powstała karteczka do Mojo 243
Uwielbiam te motyle...
papier też jest cudowny, 7dots studio, oczywiście:
I w trochę innej scenerii:
I nastał DZIEŃ W - czyli Tatusz wychodzi dzisiaj ze szpitala!!
Nie zdążyliśmy z remontami, pozwoleniami, opiekunkami..
Prócz drobnego poprzestawiania w domu nie zrobiliśmy właściwie nic. Bo miesiąc to w naszym kraju zdecydowanie za mało na zorganizowanie domu i pomocy dla osoby niepełnosprawnej. Niestety.
Mam nadzieję, że Mama sobie poradzi. Że znajdzie się ktoś, kto pomoże. Że Tata będzie sobie świetnie dawał radę i codziennie będzie lepiej.
Boimy się wszyscy, ale wszyscy też jesteśmy pełni nadziei.
Teraz musi już być tylko lepiej.
Prawda?