Dziś szybciutko pokazuję co skleciłam w ostatnią sobotę rano.
Mówią, że potrzeba jest matką wynalazków- no cóż, wynalazek nowy to nie jest, ale sklecony na potrzeby wieczornej imprezy osiemnastkowej :)
Taki oto money-holder dla pannicy :)
Będąc już w tej pracowni o poranku... przyglądając się tym wszystkim scrapowym przydasiom, doszłam do wniosku, że czas zrobić wyprzedaż. Moje odświętne (dosłownie) kartkowanie nie pozwoli mi zużyć tego wszystkiego w ciągu roku chyba!! A komuś innemu może coś się przydać :)
Tak więc szykujcie się, Moje Drogie. Będą papierki, trochę stempli, kwiaty, drewienka... Już zapraszam :D
1 komentarz:
Świetny pomysł :)
ps. a wykrojniczki będą ?
Prześlij komentarz